Najlepszy przepis świata
13 listopada 2005
…bo kończy się tymi słowy:
(…) Wszystko to przykrywamy nowym plackiem z ciasta, zawijamy u góry wystające brzegi pierwszego placka, smarujemy wszystko jeszcze raz tłuszczem (lepiej, rozumi się, gęsim szmalcem) i posyłamy w piątek po obiedzie do piekarza.
(„Kuchnia Koszerna”, Rebekka Wolf z domu Heinemann)
OdpowiedzUsuńNapisane przez lamerka około 7 rok (lata) temu.
No, ja bym to jeszcze bardziej zgarnęła do ESENCJI:
„posyłamy w piątek po obiedzie do piekarza” – OBOJĘTNIE CO I ILE WARSTW…
Napisane przez Cot-->lamerka około 7 rok (lata) temu.
Kobieto, Ty to masz łeb! Ale wiesz, tu w Warszawie mogliby tego nie zrozumieć. Już moja pierwsza szefowa tak to ujmowala;
- Bo pani, pani L, to ma tako tendencje do skrotu myslowego. Skrot myslowy dobra rzecz, ale bez przesady…
Napisane przez Daga około 7 rok (lata) temu.
khem… khem… kurczak wytarzany w otrebach (otrebow nie bylo w tych stronach, wiec pogryzlam platki owsiane) i utopiony w smietanie – mistrzostwo swiata w dziedzinie chrupiacej skorki! palce oblizane do kosci!
Napisane przez Cot-->Daga około 7 rok (lata) temu.
No to sie ciesze bardzo. Ja teraz bede lada dzien testowac taki jeden przepis na kaczke pieczona z pomaranczami i jak wyjdzie dobra, to ja tu umieszcz.
Napisane przez beem około 7 rok (lata) temu.
Oj, tak, tak, umieść kaczkę! Całe życie chciałam upiec kaczkę z pomarańczami i sprawa rozbijała się głównie o brak likieru pomarańczowego (jakoś on tam się nazywa, nie tłumaczenie tylko inaczej), no i nie przeczę – bałam się, a z jabłkami wszyscy zapychali jak maszyny. Jak Ci nie wyjdzie, to też napisz, żebyśmy mieli pełną jasność, dobrze?
Napisane przez Cot-->beem około 7 rok (lata) temu.
Jasne. Zawsze to bedzie notatka na podtrzmanie bloga. Musze tylko dostac odpowiedniego ptaszka, tak zeby pieczenie nie trwalo dluzej niz godzine. W tym przepisie nie ma na szczescie zadnego likieru, co to zeby go miec kieliszek trzeba kupic cala flaszke.
Napisane przez beem około 7 rok (lata) temu.
Na moje rozeznanie – półtorej do dwóch. To co, nic z tego nie będzie?
Napisane przez Cor-->beem około 7 rok (lata) temu.
Co: poltorej do dwoch? Pieczenie? Jak mloda kaczuszka to 50-60 minut. Co: nie bedzie? Musze tylko sie doruszyc po te kaczke. A ze mam na nia taka sama ochote jak nialam na kuraka z jabcami, to mysle, ze w tym tygodniu. Nie chce dawac przepisu, ktorego nie przetestowalam.
Napisane przez beem około 7 rok (lata) temu.
Masz rację. To czekam patrząc w szybkę przed soba. Każdemu taka karma, jaka mu pisana.