niedziela, 24 marca 2013

Styropian z jeżynami

Styropian z jeżynami

12 sierpnia 2008

Tak, tak. Dawno nie było nowej notki. Ja naprawdę nienawidzę gotować. Pisać ostatnio też nie bardzo. Na wakacjach schudłam ze trzy kilo mimo dostarczania organizmowi jednego do dwóch ptysiów dziennie z cukierni „Ptyś” w Sztutowie. A wróciłam do domu, jem mniej i waga w gorę jebut! poszła.
Żeby jakoś dotrwać do obiadu jedzonego w domu, jednak na ruszt coś wrzucić trzeba. Ja ostatnio wynalazłam następujący zestaw:
Styropian (pieczywo z ciemnego ryżu – ja biorę okrągłe Sonko, absolutnie jałowe, bez soli), na to warstwa „Bielucha”, na to świeże jeżyny.
Zrobiłam też konfiturę w dwóch wersjach z płatków róż. Aż się wstydzę, że się takimi bzdurami zajmowałam. O konfiturze zatem innym razem, bo najpierw musiałabym napisać wprowadzenie o ciotce Polce, która wcale nie była moją ciotką, a to za pracochłonne jak na taki upał.
Adje się z Państwem.

2 komentarze:


  1. Napisane przez Lakoma około 5 rok (lata) temu.
    O Jezuuuuuu, jezyny!

    Napisane przez Cot-->Lakoma około 5 rok (lata) temu.
    Na pewno w Zjednoczonym Krolestwie są. A juz w zjednoczonym krolestwie Harrodsa to pewnie nawet i polskie, a szwedzkie i huk wie jakie.

    Napisane przez Lakom do Cota około 5 rok (lata) temu.
    U mnie nie ma Harrods, u mnie jest Jenners Jezyny sa, ale kwasne Bardzo kwasne

    Napisane przez Cot około 5 rok (lata) temu.
    To moze maliny zamiast jezyn? Ja ktoregos dnia chcialam se walnac zamiast jezyn pestki granata, ale sie okazal byl splesnialtm. Tam mnję to za;lamalo, ze nawet nie poszlam reklamowac, tylko pizglam do smieci.

    Napisane przez stardust około 5 rok (lata) temu.
    Kocham jezyny i na szczescie u mnie moge je kupic caly rok slodziutkie i wielkosci malych sliwek (mirabelek chyba) i uwielbiam swiezy mlody (baby) szpinak z serkiem kozim cebulka czerwona i jezynami i tylko z oliwka i sokiem z cytryny. Oj glodna sie robie ) Jak Cot to zrobil, ze pomimo 2 ptysiow dziennie schudl na wewczasach? Czy Cot nie jadl nic oprocz tych ptysiow? Bo jesli to dieta cud to sie zapisowuje Ptyski tez lubie.

    Napisane przez zemfiroczka około 5 rok (lata) temu.
    Uuuuu Złociutka, bo to trza się ptyśkami jednak obżerać, a nie jakimś styropianem. Od zawsze twierdziłam, że dietę, to jakiś nieszczęśliwiec wymyślił, co by nie tylko on nachmurzony chodził. Ty jednak przeproś się z tymi ptysiami, bo na dobre idą

    Napisane przez stardust -->>Zemifroczka około 5 rok (lata) temu.
    Alez ja sie wcale z ptysiami nie gniewam tyle tylko, ze nie pozeram ich w ilosci 2szt. dziennie, wiec sie ino zapytowuje … a nuz sie okaze, ze to jakowas recepta:)))) Diety porzucilam ok. 10 lat temu, bo nic tylko bylo na diete, z diety, na diete i znow z diety po to tylko, zeby spowrotem na diete. Dosc tego powiedzialam stojac przed lustrem pelnych wymiarow z ram, ktorego wylewalo sie moje cialo. I jak sie tak wylewalo, to ja je pokochalam i jest mi dobrze:))) Doszlam do wniosku, ze raczej umre szczesliwa niz chuda, wkoncu to nie ja bede niosla moja trumne ))

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisane przez Cot-->stardust około 5 rok (lata) temu.
    Tekst o trumnie biore w komis:))

    Napisane przez Cot-->stardust około 5 rok (lata) temu.
    No wiec jadlam mnostwo rzeczy oprócz ptyskow. A tu nie jem ptyskow, a grubam jak kaszalot jakis.
    Mysle, ze to kwestia chodzenia. Tam jednak robilam minimum 8 km dziennie. A tu nie wiem, czy dwa robie. I nie widze mozliwosci rzwiazania tego zahadnienia. Placa mi za siedzenie przy biurku a nie ganianie po plazy.

    Napisane przez melissa około 5 rok (lata) temu.
    W dwóch wersjach??? To jaka jest ta druga????
    Styropianu to nawet moje dziecko nie chce jeść. A ono jest wszystkożerne.

    Napisane przez Cot-->melissa około 5 rok (lata) temu.
    Z agrestem.
    Sprobuj styropianu z Bieluchem i jezynami. Ja tez jestem wszystkozerna i styropian byl przy mnie bezpieczny.

    Napisane przez agnieszka_azj około 5 rok (lata) temu.
    Tekst o trumnie boski ))
    Niniejszym przywłaszczam go sobie.
    A styropian jadam tylko solony i z twarożkiem Almette (plus plasterek pomidora).

    Napisane przez Cot-->agnieszka_azj około 5 rok (lata) temu.
    Almette ostatnio kupuje niezwykle rzadko – jak skonstatowalam, ze jest nadymany azotem czy czyms tam. Ale lubie tez Bielucha poprószyc vegetą. Co mji przypomnialo, ze cholermnie glodna jestem.

    OdpowiedzUsuń