niedziela, 24 marca 2013

Zielone pomidory

Zielone pomidory

19 października 2008

Macie, baby, te swoje zielone pomidory, bo mnie zamęczycie. Przepisy z tego samego źródła, co poprzednie, czyli „Kobiety i Życia” z lat 50. Robicie na własną odpowiedzialność – jak już mówiłam, nie podaję przepisów, których sama wielokrotnie nie wypróbowałam.
Czyli jakby co – reklamacje do ślepej kiszki proszę składać. Jednak na moje wyczucie to powinno wyjść bardzo dobre.
Konfitura z zielonych pomidorów
1 kg zielonych pomidorów, 1 kg cukru, 2 cytryny
Drobne zielone pomidory dokładnie wycieramy czysta ściereczką, krajemy na pół i skrapiamy czystym spirytusem, pozostawiając na noc. Następnego dnia przygotowujemy syrop z cukru i szklanki wody, na wrzący kładziemy pomidory i pokrajaną w plasterki cytrynę bez pestek, po czym smażymy aż pomidory staną się przejrzyste, Składamy konfiturę do czystych, wyparzonych słoików i owiązujemy celofanem. Konfitura jest doskonała.
Pomidory świeże
Późno zrywane, zdrowe, zielone pomidory wycieramy sucha czysta ściereczką, każdy owijamy w bibułkę i układamy jedna warstwą w tekturowym pudełku. Ustawiamy w chłodnym miejscu. Pomidory dojrzewają powoli i stopniowo i w ciągu 1-3 miesięcy można wybierać świeże, czerwone pomidory.

5 komentarzy:


  1. Napisane przez Szeherezada S. około 4 rok (lata) temu.
    Nooo

    Napisane przez Kamenari około 4 rok (lata) temu.
    Ale heca! To jest przepis według, którego moja mama co roku robi zielone pomidory! -dla nas zawsze to byl dżem, ale przepis jest identyczny! zapewniam że pycha
    ciekawe skąd go wytrzasnęła i czy może była radziecka wersja Kobiety i zycia???

    Napisane przez Szeherezada S. około 4 rok (lata) temu.
    Kamenari, w Sojuzie KiŻ była dostepna po polsku, mnóstwo Rosjanek ją czytało i do dziś miło wspomina.
    Pismo „Uroda” też było i powodowało , oprócz zainteresowania zawartością, dziki rechot.
    Urod to po rosyjsku brzydactwo, potwór

    Napisane przez stardust-->>Cot około 4 rok (lata) temu.
    A bog Ci zaplac dobra kobieto!!! Robilam kiedys chutney z zielonych pomidorow i bylo pyszne, ale tym razem chce mi sie czegos innego, wiec zrobie konfiture:))

    Napisane przez flavvi około 4 rok (lata) temu.
    ciekawe ile z tego kilograma wychodzi słoików?
    No nic, sprawdzę.
    A smażone to niby co?

    Napisane przez zemfiroczka--> http://historie-kuchenne.blog.onet.pl/ około 4 rok (lata) temu.
    Zielone pomidory!- niech Cot się wybierze na tę halę mirowską, ja tam kupiła, usmażyła i jużem zeżarła. Dobre były. W odróżnieniu od konfitury z tychże z chilli w tycim słoiczku za ponad 3 zeta w Almie.
    Jutro zapodam na historiach właśnie, bo cosik do tyłu jestem ostatnio.

    Napisane przez Cot-->zemfiroczka około 4 rok (lata) temu.
    W ktorym mniej wiecej miejscu na hali?

    Napisane przez Cot-->flavvi około 4 rok (lata) temu.
    Nie rozumiem pytania.

    Napisane przez zemfiroczka około 4 rok (lata) temu.
    Jak Cot będzie wchodził od strony JPII, to niech Cot idzie cały czas prosto, aż do samego końca, pod chmurkę, tam, gdzie to same warzywniaki są, a na przeciwko ich są mięsne(ale zadaszone). I tam na tych warzywniakach ja kupiła, przy okazji wyhaczając kwas chlebowy obołona 50 groszy taniej niż na Kuratowskiego

    OdpowiedzUsuń

  2. Napisane przez flavvi około 4 rok (lata) temu.
    w sensie „smażone zielone pomidory”.
    Tak sobie spytałam, bo film taki był i nie przebrnęłam nigdy.
    To se myślę, może to o tych zielonych i dobre by były?
    Nienawidzę smażonego.
    Tylko skwarki;)

    Napisane przez zemfiroczka---> flavvi około 4 rok (lata) temu.
    Smażone zielone? Dooobre. Wpadnij do mnie na historie, jutro o nich zapodam.

    Napisane przez zemfiroczka--> Cot około 4 rok (lata) temu.
    Uprasza się o wybaczenie za prywatę )

    Napisane przez Cot około 4 rok (lata) temu.
    A ja lubie smazenine, a skwarki to WOGLE. gadajcie tu sobie dziewczeta ile chcecie, ja ide spac, bo sie musze na rano do Lazienek dotaszczyc, gdzie moj dzial ksiegowosci zalega mi 11 zl 50 gr za jakas delegacje i nie moze tego przelac na konto. Wiec musze osobiscie.

    Napisane przez batumi około 4 rok (lata) temu.
    A, i jeszcze mam kuchnię Nelly Rubinstein, też ciekawe kwiatki tam są.

    Napisane przez Cot-->batumi około 4 rok (lata) temu.
    nela jest genialna. miedzy innymi dlatego, ze daje tylko przepisy , ktore sama stosowala pierdyliard razy. Dobra, sprawdzona kuchnia domowa

    Napisane przez flavvi około 4 rok (lata) temu.
    - jam blądina! gdzie Cię szukać?

    OdpowiedzUsuń

  3. Napisane przez zemfiroczka--> flavvi około 4 rok (lata) temu.
    O tutaj se Szanowna skoczy
    http://historie-kuchenne.blog.onet.pl/

    Napisane przez wlodeczek około 4 rok (lata) temu.
    Polecam zapoznanie się z recenzja gry poświęconej gotowaniu Cooking Academy http://gieromaniak.pl/gra__6709__Cooking_Academy__recenzja.html

    Napisane przez stardust około 4 rok (lata) temu.
    Melduje, ze konfiture poczynila wyzrawszy w czasie smazenia, ale i tak sie ostalo. Zaprawde pysznosci:))

    Napisane przez Cot-->stardust około 4 rok (lata) temu.
    Stardust, Tu ,mnie nie wnerwiaj. Wiesz, ze nie mam zeilonych pomidorow, noe?!

    Napisane przez stardust-->>Cot około 4 rok (lata) temu.
    No i dostalo mi sie kopyscia po lapach )))juz siedze cicho…:)))

    Napisane przez www.voxdomini.com.pl/vox_art/walka.html około 4 rok (lata) temu.
    Proszę.

    Napisane przez Cot-->Stardust około 4 rok (lata) temu.
    Eeee tam, żartowałam. Przynajmniej mam pojęcie, czy w przyszłym roku warto sie starac o niedojrzale pomidory.

    Napisane przez stardust-->>Cot około 4 rok (lata) temu.
    Oj zdecydowanie warto, ja tez nie mialam ich duzo, bede pamietac o tym przepisie w przyszlym roku.

    OdpowiedzUsuń

  4. Napisane przez Szeherezada S. około 4 rok (lata) temu.
    Dzisiaj telewizor publiczny serwuje smażone zielone
    Smaczne bardzo.

    Napisane przez Cot około 4 rok (lata) temu.
    My sobie dzisiaj odpalilim kompa i obejrzelim „Gosford Park”

    Napisane przez stardust około 4 rok (lata) temu.
    Cusi mi sie wydzi, ze jak jeszcze raz otworze N-g i zobacze te zielone pomidory, to zagryze wlasny monitor;))))
    Czy Cot na diecie?? czy moze Cot kuchnie zamurowal??

    Napisane przez Cot-->stardust około 4 rok (lata) temu.
    Gotuje rzeczy, które na NG już są. To nie będe pisac o nich drugi raz, no nie?

    Napisane przez stardust-->>Cot około 4 rok (lata) temu.
    Co prowda to i prowda;))

    Napisane przez batumi około 4 rok (lata) temu.
    Miałam coś napisać, ale mię stardust uprzedziła, tak więc tylko się podpisuję pod jej komciem. Długopisikiem.

    Napisane przez Cot-->batumi około 4 rok (lata) temu.
    He he he bo naprawde opisze, co ostatnio jadlam!

    OdpowiedzUsuń

  5. Napisane przez stardust-->>Cot około 4 rok (lata) temu.
    A Cot moze mysli moze, ze ja sie wystrasze? A mial Cot kiedy chrupki kukurydziane z salsa na obiad?? Wlasnie przez te chrupki Wspanialy zdal egzamin kwalifikujacy na menza, jak stwierdzil, ze to mozna zaliczyc do obiadu, to juz wiedzialam ze jestem bezpieczna;)

    Napisane przez Cot-->stardust około 4 rok (lata) temu.
    Ale ja jadłam owsianke….

    Napisane przez Cot-->stardust około 4 rok (lata) temu.
    Mialam rybki z puszki na Wigilie i mace zamiast oplatka. Wiec obawiam sie, ze naleze do tego klubu.

    Napisane przez stardust około 4 rok (lata) temu.
    No i tak trzymac )

    Napisane przez zemfiroczka około 4 rok (lata) temu.
    Ja mojej ostatniej wigilii boję się organoleptycznie wspominać- wszystko kupne i podgrzane li tylko w obleśnej chatce, brrr aż mną wzdryga, szczególnie na myśl o tamtych ichnich kupnych uszkach, co to w barszczu z kartonika smętnie pływały…

    OdpowiedzUsuń