W akcie desperacji
10 marca 2006
No querva. Jeden procent był, że coś mi się nie uda i proszę: nie udało się.
I w dodatku w „Emilu” nie ma bloku z białej czekolady. Na pytanie, kiedy blok przybędzie, smutna panienka rzekła, wskazując blok z cacao:
- Nieprędko, bo dopiero co ten przyjechał.
Ja się nie dziwię, że ta panienka taka smutna. Po pierwsze: ma tylko blok z cacao. Po drugie: czy ja tam przyjdę o dziesiątej rano, czy o dziesiątej wieczorem, to – nawet jak bloku nie ma – panienka, owszem, jest.
Na różne rzeczy wpływu nie mam. Ale na blok to mogę mieć. No to wpłynęłam. W garze rozpuściłam dwie szklanki cukru pudru w połowie szklanki wody. Następnie rozpuściłam w tym tabliczkę białej czekolady. Dodałam niepełną kostkę masła (bo całej mi było szkoda). Następnie wrzuciłam do gara opakowanie mleka w proszku. Wyłączyłam gaz.
Pomięszałam całość, a następnie do gara pizgłam: niepełną torebkę suszonych moreli (pokrojonych i wcześniej namoczonych), niepełną torebkę śliwek kalifornijskich (jak wyżej), torebkę herbatników mini Leibnitz (połamanych), a że mam gest, do jeszcze ciepnęłam w to ze dwie garście ryżu preparowanego.
Wyszły dwie foremki keksowe bloga. Jeszcze całkiem nie zastygł (ulubione zdanie grafomanów i Aleksandra Minkowskiego: „Twarz mu stężała”), ale tak go udziabałam. Jest ohydnie słodki i ohydnie dobry.
OdpowiedzUsuńNapisane przez kleo około 7 rok (lata) temu.
o żesz łabądek!
dzięki, Cocie, za notkę.
ja mam piec ciasto na jutro. nie ma totamto, pierwsze od dziesięciu lat i od razu na imieniny mamy.
krótki rachunek sumienia: nie mam jajek, sody, proszku do pieczenia, ani masła.
żesz.
Napisane przez Cot-->kleo około 7 rok (lata) temu.
To rzeczywiscie, tylko bezy mozesz zrobic – o ile masz zamrozone bialka
Napisane przez artdeco około 7 rok (lata) temu.
uuuu…mmmmniam mniam, cos takiego pamietam z dziecinstwa, tylko o ile mnie pamiec nie myli, to byla to masa krowkowo-ryzowa
Napisane przez Szeherezada.S około 7 rok (lata) temu.
ohyzda.
:-]
Napisane przez bose stopy około 7 rok (lata) temu.
Sumienia nie masz? Trafiłaś mnie w sam żołądek . A właśnie wiesz może jak robiło się taki blok z mleka w proszku tyle tylko, że on ciemny był taki czekoladowy a jednak bez czekolady.
Napisane przez bose stopy-->artdeco około 7 rok (lata) temu.
To z ryżu i krówek to były szyszki:) pychota, kurde tego też nie umiem zrobić… no żesz ręce żółwika- skorupami do siebie mam ( obie lewe)ehh…
OdpowiedzUsuńNapisane przez Cot-->bose stopy około 7 rok (lata) temu.
Wiem. Napisze, jak wytrzezwieje, gdyz spotkalam sie z ciotecznym bratem, co go nie widzialam 30 lat i wychlalim flaszke domowej nalewki. A ze brat prowadzi, byl to mpluralis majestitis.
Napisane przez Cot-->artdeco oraz bose stopy około 7 rok (lata) temu.
Napisane przez Cot (w pijanym widzie) około 7 rok (lata) temu.
szyszki domyslam sie jak robic. Napisze, jak wytrzezwieje. Zjem biad, moze odbiore pyszne ogorki bialostockie, c ich zapomnialam, i po przewietrzeniu sie – napisze co i jak.
Do bosych stop: a Ty siedziszw domu? Bo moze popdrzuce nafgrodke po drodze, zamiast bulic za znaczek?
Napisane przez bose stopy około 7 rok (lata) temu.
Cocie no pewnie, że tak, na pocztę to Ty masz nawet dalej niż do mnie po co masz kilometry robić:) Siedzę w domu więc nie ma problemu dziś i jutro mam trochę biegania ale już od środy siedzę i dłubię w nosie z braku zajęć. To kiedy się widzimy? Namyśl się i daj znać może przed południem jakaś kawa albo co?:)
Napisane przez bose stopy około 7 rok (lata) temu.
Cocie no pewnie, że tak, na pocztę to Ty masz nawet dalej niż do mnie po co masz kilometry robić:) Siedzę w domu więc nie ma problemu dziś i jutro mam trochę biegania ale już od środy siedzę i dłubię w nosie z braku zajęć. To kiedy się widzimy? Namyśl się i daj znać może przed południem jakaś kawa albo co?:)
Napisane przez Klu około 7 rok (lata) temu.
to nie moze być dobre ;-(
Napisane przez Cot-->Klu około 7 rok (lata) temu.
A czy ja Cie tym częstuje?! Nie. Ja slucham organizmu. Chcial tluszczu, to dostal. Jednej blacy juz nie ma.
OdpowiedzUsuńNapisane przez Cot-->bose stopy około 7 rok (lata) temu.
We wtorek wieczorem powinnam wiedziec, czy i o ktorej w srode mam cos nieslychanie dlamnie waznego do zalatwienia. Jak juz bede to wiedziala, to Ci wysle maila. Kawa przed poludniem to jest swietna rzecz ))
Napisane przez Klu--> Cotek około 7 rok (lata) temu.
To ja zazwyczaj zapraszam na jedzonko – jeśli zapraszam. Nie dla obżarstwa tu wpadam…
Moja reakcja dotyczy samego menu..
Napisane przez artdeco około 7 rok (lata) temu.
bose stopy, masz racje to byly szyszki, ale ja tez mam dwie lewe rece w kuchni;
Cot, za przepis bede wdzieczna; ja siedze w domu, kawe mam, czas mam, a gosci brak
Napisane przez Cot-->artdeco około 7 rok (lata) temu.
Do Ciebie to ja, zdaje sie, to ja mam na te kawe cholernie daleko…
Napisane przez artdeco około 7 rok (lata) temu.
Cot, tylko z 10 godz samolotem plus drugie tyle na sprawdzanie bagazu