8 stycznia 2006
Pączki innym łatwiejszym sposobem
Praca gospodyni domowej tylko z pozoru jest łatwa jak splunąć. A ona, nieboga, już w sierpniu musi uzbierać pączków z drzew – na Tłusty Czwartek będzie miała jak znalazł.
Pączki te wkrótce po zerwaniu należy zalać masłem klarownym albo w ostateczności sadłem nie solonym i szczelnie przykryć w spiżarce. Każda gosposia wie bowiem, jakie harce potrafią wyczyniać źle przykryte pączki: uciekają z garnka, turlają się po całym domu, a niektóre czają się pod pianoforte, aby podstępnie ugryźć człowieka w łydkę.
Po Trzech Królach dobywamy pączki z masła i wkładamy w następującą bejcę: łyżka soli, mirry, kadzidła, nieco złota z odzysku ze Złotej Gdańskiej. Każdemu pączkowi przystrzygamy wąsiki, co je trochę dyscyplinuje. W bejcy pozostawiamy w chłodnym przewiewnym miejscu, przykryte czystą lnianą ściereczką aż do Tłustego Czwartku, który we Francji wypada w Tłusty Wtorek(Mardi Gras.
W Tłusty Czwartek pączki odsączamy z zalewy Każdy osobno łaskoczemy delikatnie po brzuszku i smażymy jak zwykle..
Myśl na dziś:
Daj Boże zdrowie. Bo chorobę już mamy.
Tewje Mleczarz
OdpowiedzUsuńNapisane przez Sz.Stiepanowna około 7 rok (lata) temu.
Znaczy sie Dziec po mnie ma;-)A zeberka dooobre…
Napisane przez Cot-->Stiepanowna około 7 rok (lata) temu.
Dooobre, Ci mówie jakie dobre. Aż kolacji nie chce sie robic…
OdpowiedzUsuńNapisane przez Szeherezada.S około 7 rok (lata) temu.
Paczki z drzew? Na poczatku pomyslalam,o lisciach rozanych,co to je sobie w lipcu na Westerplatte uzbieralam i konfiture uczynilam do pączkow wlasnie…A tu niespodzianka.
Napisane przez f około 7 rok (lata) temu.
a jesienia skrzetne gospodynie zbieraja sęki z drzew na sękacz.
Napisane przez Szeherezada.S około 7 rok (lata) temu.
)Falbana czy Ty zawsze mnie musisz z fotela zrzucac w nieodpowiednim momencie?
Napisane przez Cot-->falb. około 7 rok (lata) temu.
kobieto, uwielbiam Cie!
Napisane przez f około 7 rok (lata) temu.
jeszcze troche a Stowarzyszenie Lambda sie o nas upomni.
Napisane przez f około 7 rok (lata) temu.
jeszcze troche a Stowarzyszenie Lambda sie o nas upomni.
Napisane przez f około 7 rok (lata) temu.
od dłuzszego czasu mam takie podejrzenie ,ze Cot i Szer maja jednakowo urzadzona kuchnie względem mikrofalówki.
Napisane przez Cot około 7 rok (lata) temu.
Szynka jeszcze troche cieplawa, niebawem ja odlowie. Ale Dziadek z Babka przyslali zetemesa, ze jedli na kolacje i ze jest pyszna. A łuny so trudne do żywienia!
Napisane przez Szeherezada.S==>F około 7 rok (lata) temu.
Przestan bluznic!Jaka mikrofalowka!!
Napisane przez Cot około 7 rok (lata) temu.
Mikrofali se dorobilam rok temu. Sluzy mi do blyskawicznego rozmrazania roznych produktow, ktore se doluje w zamrazarce. W tej roli sprawdza sie nadzwyczajnie, ipo to byla kupiona.
OdpowiedzUsuńNapisane przez f około 7 rok (lata) temu.
mikrofalówka ! Mikrofalówka jako kamuflaż;
za szybką wstawiony monitorek ,w szufladzie ze ścierkami -klawiaturka i NIKT nie podejrzewa ,widzac Was tkwiące przy tych garach blogujecie że hej!
Napisane przez Szeherezada.S około 7 rok (lata) temu.
Hehe,taka moja jedna znajoma lekarka zaleca półtorej zdrowaski z mikrofalowce (bo z duchem czasow trzeba isc,piecow juz nie ma).
Taki mam kontakt z mikrofalowka.No mam jedna w Zakladzie Pracy,ale uzywam rzadko i dla ludnosci tylko.
A blogoobecnosc wynika ,mysle,z uzaleznienia od dobrego towarzystwa:-)
A ja mma silne braki,na obczyznie,buuuuuuuu.To latam se po chalupie i co rusz zagladam do komputera.
Ot co.
Napisane przez Beem około 7 rok (lata) temu.
NIE MACIE ŻADNEJ CHOROBY! I TEGO SIĘ TRZYMAMY!
Napisane przez Szeherezada.S około 7 rok (lata) temu.
A ja Falbany nie uwielbiam!Od tych sękow i sękaczy wypadla mi kanapka ze smalcem na odziez wierzchnia i teraz czyszcze.
Napisane przez f około 7 rok (lata) temu.
smalec szkodzi!
jakbyś jadła suchy chleb -to by plam nie było!
Napisane przez Cot-->f około 7 rok (lata) temu.
Szkodzi, nie szkodzi, ale nie ma pozywienia, ktore by nie plamilo odzienia. Nawet woda zostawia plamy na jedwabiu.
Napisane przez parano-ja około 7 rok (lata) temu.
plam na odzieży nie robią również „pancerwafle”.Wiem, bo używam.Używam też mikrofalowki- do suszenia butów.Sprawdza się świetnie.I mam pytanie: co i kiedy zbierają skrzętne gospodynie na PLACKI ?
Napisane przez Szeherezada.S około 7 rok (lata) temu.
No wlasnie!
Para z lazienki na parówki.
Na placki to moze nieruchomosci jakies w maistach,znaczy place.Bo o plackach z lysienia plackowatego to ja nie chce slyszec.
Napisane przez f około 7 rok (lata) temu.
kucharki kresowe gotuja w dużych garnkach . Bo małe sie nie nadają -np. na takie Zeppeliny
Napisane przez Cot-->parano-ja około 7 rok (lata) temu.
Gospodynie na większość placków zbierają placebo, poniewaz sa placo-wite.
OdpowiedzUsuńNapisane przez f około 7 rok (lata) temu.
a na statku to jest specjalny człowiek do robienia blinów. Blindziarz.
Napisane przez odwodnik około 7 rok (lata) temu.
Cocie, jak ty coś napiszesz to ja się zaraz oblizuję ze smakiem. Jak się od tego upasę to co będzie?
Napisane przez Cot-->odwodnik około 7 rok (lata) temu.
Na te paczki z drzew? E, kochana. Upieklam wlasnie placka drozdzowego z pomaranczami. Taki eksperymĘt zrobilam, i jest calkiem udany.
Napisane przez Cot-->f. około 7 rok (lata) temu.
A w oborze stoją sobie małe krówki, wystarczy zawinąc je w papierek. MNiam, mniam.
Napisane przez perdo-->cot około 7 rok (lata) temu.
no chyba odwinąc. Co ty – z papierkiem bedziesz jadla???
Napisane przez f około 7 rok (lata) temu.
przepis na kapłona proszę .Pilne! bo mam dziś kolędę.Jak postępować dalej ,kiedy juz go uduszę ? Może krótko podpiec? Nadziewać nie muszę ,sasiedzi z góry nadzieją go truflami i zabejcują w dereniówce.
Napisane przez Beem około 7 rok (lata) temu.
A kto smażył fiołki w cukrze i drelowane porzeczki na gałązkach? Moja Babunia. Tym sie dekorowało torty. No zgroza! Nawet tortów właściwie nie robię. Ależ jestem leniem.
Napisane przez Cot-->Beem około 7 rok (lata) temu.
Ja smazylam kwiaty akacji w ciescie nalesnikowym. Bardzo dobre. Przepisy na takie porzeczki mam, ale jakos nigdy nie chcialo mi sie bawic w takie rzeczy. No, czasu nie mialam.
Napisane przez Cot-->f. około 7 rok (lata) temu.
W ostatniej chwili sie za to bierzesz/ kogo udusisz/ kaplona czy kolednika? Golymirecami czy jakos inaczej?
Napisane przez Cot-->perdo około 7 rok (lata) temu.
Mialam na mysli zawinac w papierki na dluzsze przechowanie.
Napisane przez Sz.Stiepanowna==>f około 7 rok (lata) temu.
Ja tam bym krajala i solila,potem dopiero na zywy ogien:>
Ale to ja.
Zreszta zalezy czy ten kapłon,wiesz…hulaka podworkowym nie jest.I jak bardzo utuczony.Poza tym kapłony sa przeciez kastrowane a w tym wypadku to wiecej niz pewne,ze to nieprawda.
Duś i sprawdzaj widelcem czy juz.I syp solą,syp!
Napisane przez F około 7 rok (lata) temu.
JUŻ PO WIZYCIE.
kapłon jakis spłoszony,machnął kropidłem,zzzdegustowany ,że męska częśc domowników tradycyjnie sie zmyła, łyknął kluskę- kopertówkę i tylem go widziała.
HEJ KOLĘDA KOOOLĘDA!
Napisane przez Sz.Stiepanowna około 7 rok (lata) temu.
No dobra, to ja tak: mielone zrobilam!
OdpowiedzUsuńNapisane przez perdo -> Sz.Stiepanowna około 7 rok (lata) temu.
mielone z kaplona? fuj!
Napisane przez Sz.Stiepanowna około 7 rok (lata) temu.
E nie;-) kapłona ja za próg nie puszczam.Zwykle takie zrobilam.
Napisane przez lamerka około 7 rok (lata) temu.
Nie no, spokojnie, proszę sobie nie przeszkadzać, ja jeszcze chętnie poczytam.
Nie żeby zaraz następną notkę, bo widzę, że pomysłów ma tu towarzystwo w bród.
Napisane przez Cot około 7 rok (lata) temu.
He he – wychodzac npo przeciwko Lamerce.
Ja sie kiedys napalilam na wizyte kaplona, jeszcze za czasow Nieboszczykowskich. A to bylo jeszcze ze poprzedniego rezimu. I jak kaplon sie przechadzal od koperty do koperty, to wylaczyli swiatlo w celu szczednosci w calej dzielnicy. I kapon sie zmyl. Bylam niepocieszona, boakurat Pismo studiowalam i se chcalam podyskutowac. Dajcie na pociesenieee!
Napisane przez Sz.Stiepanowna około 7 rok (lata) temu.
Kapłon dał dyla,bo sie o koperty bal! Zadarl kiece i polecial w diably chcialoby sie rzec.
Napisane przez lamerka około 7 rok (lata) temu.
Goopi nie był. Po ciemku to go mogli nieźle na tych kopertach wyrolować.
A dziś w Krakowie rzecznik kurii powiedział, że nie skasują zwyczaju kopert po kolędzie, bo nieraz zdarza się, że ksiądz w jednym domu kopertę bierze, a już w drugim zostawia. I co wy na to? Niedowiarki?
)))))))
Napisane przez Cot około 7 rok (lata) temu.
Ach co za glupstwo zrobilam, ze owiedzialam, ze nie chce kaplona. Moze by padlo tak, ze u mnie by zostawil?
Napisane przez Sz.Stiepanowna około 7 rok (lata) temu.
Buehuehue.Firma nigdy nie wyrzeknie sie zarabiania pieniedzy i opowiadania bajek:-)
Napisane przez Cot około 7 rok (lata) temu.
Zartowalam – jak oni.
OdpowiedzUsuńNapisane przez aselniczka około 7 rok (lata) temu.
Cot wysmażyła: „Ja smazylam kwiaty akacji w ciescie nalesnikowym.”
Nienienie. To robinia była. Akacje występują li i tylko w ogrodach botanicznych i jedzą je żyrafy. A u nas wszędzie rosną robinie (akacjowe), zwane inaczej grochodrzewami – też kulinarnie )
Od kiedy zobaczyłam Makłowicza, który smażył kwiaty bzie (bzie, nie lilacze – to też różnica), to się oblizuję na widok bzów (nie lilaków) )
(Przez całe dwa lata dendrologii mi to w szkole wkładali do łba, to teraz rozsiewam wiedzę po narodzie :])
Napisane przez f około 7 rok (lata) temu.
no! bo to ma być kwiat bzu czarnego -taki biały, baldachowaty , nieprawdaż?
Napisane przez F około 7 rok (lata) temu.
JAK WIDAĆ- NIE OPŁACA SIĘ SMAZYĆ JEDNEGO KWIATA
Napisane przez Cot około 7 rok (lata) temu.
Tak czy owak bardzo to jest dobre. Sie u Dziadka i Babki raczke za okno wystawia, lapie sie dorodna galazke, ciach! i zywnosc ma sie w domu.
Napisane przez Cot-->lamerka około 7 rok (lata) temu.
I tu trtafilas w sedno. Jeszcze by mu dali pusta koperte, albo zawierajaca pajaca na gumce. A konstytucja powiada, ze za prace musi byc placa, a nie puste koperty.
Napisane przez f około 7 rok (lata) temu.
kapłon nie Szczepanik .pustych kopert nie wygląda.
Napisane przez Sz.Stiepanowna około 7 rok (lata) temu.
Co jemy?
U nas dzisiaj gotowane ziemniaki i sledzie w smietanie:-)Taki obiad niby bydle jaki,a jaki dooobry.
Napisane przez Cot około 7 rok (lata) temu.
Oj, dobry. U nasz byli zeberka mlodziuskie z chrzastkami. Dla mnie. Dziec jeszcze ie dojrzal do takiego jedzenia. Ja sie z ta zdolnoscia urodzilam.