sobota, 23 marca 2013

Podróż dookoła gara

Podróż dookoła gara

11 listopada 2005

Kilka lat temu pewne pismo kulinarne proponowało mi pracę. Ponieważ miałam inną robotę – odmówiłam. A w ogóle – robota w piśmie o garach wydawała mi się kompletnym upadkiem. Podpisywać się imieniem i nazwiskiem pod przepisem kuchennym? Ja nie mogę, tego to już nic nie przebije.
Owszem, całe życie zawodowe plątałam się po pismach poza obiegiem. Za komuny – bo była cenzura, a do pism typu „Ania z Zielonego Wzgórza” wtrącała się bardzo mało. A potem, bo cenzurę z Mysiej zastąpiła cenzura wydawców i wartości chrześcijańskie.
Oczywiście, w rzeczywistości, w której osobowością telewizyjną jest facet, który miącha chochlą w garze, pismo kulinarne jest niezwykle opiniotwórcze. Ale ja na to siadam, waląc warząchwią w pokrywkę.
Tego bloga założyłam dla draki. Ciekawiło mnie, czy jestem w stanie znaleźć taką formułę, która mnie, osobie, która naprawdę nienawidzi gotować, pozwoli napisać więcej niż trzy notki. Która pozwoli pogodzić zamiłowanie do absurdu z konkretem.
Dzień dzisiejszy pokazał, że normalnego tekstu o żarciu i takiegoż przepisu, co to ma wymienione składniki co do uncji, to ja napisać nie umiem. Być może zresztą, że w dalszym ciągu mam za małą motywację. Więc w sumie dobrze się stało, że nie poszłam do tamtego pisma o garach. A zresztą: i tak padło.

1 komentarz:

  1. Napisane przez lamerka około 7 rok (lata) temu.
    Bo jakbyś poszła do takiego pisma, to byśmy Cię nie znali, widzisz, od tej strony. Kto niby czyta takie pisma. Więc oczywiście, że dobrze się stało. Życie nabrało innego wymiaru

    Napisane przez kleo około 7 rok (lata) temu.
    Cocie,
    poprzednia notka to perełka. majstersztyk:P
    ja nie jestem pewna, czy jakiekolwiek pismo jest gotowe na takie pióro [klawiaturę?!]
    a szkoda!

    Napisane przez Cot->kleo około 7 rok (lata) temu.
    Kleo, no oczywiscie, ze nie jest. Odkad wygineli Skamandryci, nie ma dla mnie miejsca w swiecie czaspism.

    Napisane przez Cot-->lamerka około 7 rok (lata) temu.
    Moje tez. Satysfakcje mam wielka, tylko nie zarabiam pieniedzy. Ale nie od dzisiaj wiadomo, ze nie mozna miec wszystkiego naraz.

    Napisane przez jag około 7 rok (lata) temu.
    niedawno trafiłam na tę stronę, i wypróbowałam już kilka przepisów. kupiłam też sobie zestawik: kurczaka, torębkę otrąb pszennych i pudełeczko śmietany. jutro kurczak na obiad. pozdrawiam.

    Napisane przez Cot-->jag około 7 rok (lata) temu.
    Ja dzisiaj robilam pizze z kielbacha, oscypkiem, cebula i zurawinami. Tak mnie to wyczerpalo, ze jutro wyjme cos z zamrazarki. Dosc katorgi!

    Napisane przez zbit fg2002 około 7 rok (lata) temu.
    a jeszcze gdy facetowi w mowie nos przeszkadza… (a może polipy)

    OdpowiedzUsuń