niedziela, 24 marca 2013

W mordę jeża!

W mordę jeża!
14 lutego 2006

Czy ja wspominałam, że pracowałam niegdyś w piśmie centroprawicowym? I że to świadczy o tym, jak bardzo najemną siłą jest dziennikarz, oraz jak wiele jest w stanie znieść kobieta dla pieniędzy, które musi zarobić sama? I że się mnie to znudziło?
Cechą charakterystyczną zarządzania w gazecie centroprawicowej były nocne alarmy. Naczelny wzywał personel o jakichś odjechanych porach, po czym sztorcował personel.
Czasem nocny alarm dotyczył zagadnień wąsko wybranych, np. oceny numeru. I kiedyś taka ocena padła na mnie. Wcześniej się udałam do toalety – dajmy na to, żeby poprawić makijaż – i ta woda z kibla tak mnie jakoś szkaradnie opryskała.
Strasznie mnie to speszyło, bo jak stanęłam przed całym zespołem, to te plamy na jedwabnej mojej szacie było wyraźnie widać. I podobno, zanim przystąpiłam do oceny numeru, jęknęłam:
- W mordę jeża!
No więc w mordę jeża! Skończy się tam zima wreszcie czy nie? No nic się nie chce normalnie, nie tylko gotować, ale i jeść się odechciewa. Ja tam jadę na polędwiczkach duszonych od Dziadka i Babki. Tylko se chatę naperfumowałam brukselką.
I żadnych tam bułek tartych, co to o nie. Bo taką bułkę z masłem to się robi całkiem inaczej. Bułkę się podrumienia, a dopiero potem dodaje masło. Ona chrupać ma, a nie stanowić rozmoczoną breję.
A ja moją ugotowaną po liońsku brukselkę pizgłam na patelnię z masłem i podsmażyłam. Tak lubię – w mordę jeża.

3 komentarze:


  1. Napisane przez Szeherezada.S około 7 rok (lata) temu.
    Nie badz dla mnie taka wielka-zaperzyla sie brukselka…
    Ja jakos nie moge.To ten..no..zdrowie,bo dzis dzien mam taki:-)

    Napisane przez aselniczka około 7 rok (lata) temu.
    Etam, upał jest. Dzisiaj miałam wrażenie, że z powodzeniem mogłabym łazić bez kurtki, tak mi było ciepło )

    Napisane przez Cot-->aselniczka około 7 rok (lata) temu.
    No owszem, ale jakis syf z nieba leci.

    Napisane przez Cot-->Sz. Stiepanowna około 7 rok (lata) temu.
    Zadrowko. Jak najbardziej.

    Napisane przez artdeco około 7 rok (lata) temu.
    u mnie dzisiaj tez brukselkowo, ale ja wzielam sie na odwage i eksperymentuje; posiekalam cienko, podsmazylam z posiekana cebula, dodalam couscous, troche rosolu z puszki, poddusilam 5 min, na koniec posypalam szczypiorkiem i pojadlam, az mi sie uszy trzesty

    Napisane przez artdeco około 7 rok (lata) temu.
    u mnie dzisiaj tez brukselkowo, ale ja wzielam sie na odwage i eksperymentuje; posiekalam cienko, podsmazylam z posiekana cebula, dodalam couscous, troche rosolu z puszki, poddusilam 5 min, na koniec posypalam szczypiorkiem i pojadlam, az mi sie uszy trzesty

    Napisane przez Beem około 7 rok (lata) temu.
    No jasne, ta tajemniczość to krąży w powietrzu. Ugotowaną po liońsku – co to? Taka normalna, czy z czymś bądź bez czegoś gotowana? No, obiecuję podpisać aneks do aneksu, ale zdradź przed decydującą północą.

    Napisane przez Cot-->Beem około 7 rok (lata) temu.
    Szkola lyonska powiada, ze warzywa powinny byc twardawe. Oto cala bossska tajemnica bytu.

    OdpowiedzUsuń

  2. Napisane przez kleo około 7 rok (lata) temu.
    bardzo Ci, Cocie, dziękuję!
    ale to bardzo i z serca, a nawet z chichotem:)
    jak się okazuje, ja po prostu wolę szkołę lyońską – i to odkąd zaczęłam gotować.
    i nie będzie mi tu jeden z drugą mówił, że niedogotowane! HA!

    Napisane przez Szeherezada.S około 7 rok (lata) temu.
    Jemy cos?
    W polskim sklepie jezdzacym kupilam gotowizne-nadzienie makowe.Bede czynic:-)

    Napisane przez Cot-->Sz. Stiepanowna około 7 rok (lata) temu.
    Jedlismy u Babki i Dziadka. No i pilismy. Zdrowas Mario, whiskys pelna… Upieklismy bu;eczki drozdzowe z nadzieniem serowo-malinowym.

    Napisane przez Szeherezada.S około 7 rok (lata) temu.
    O kurcze.
    Ja dzis tez moge byc łyski pełna;-)Makowca nie zrobilam, wsiaklam w Dzieci Arbatu.
    Jak wagary to wagary.Wiwat leniwy stan!Rece tez wiwat!
    Hucznie polecamy:-)

    Napisane przez Cot-->Szeherezada około 7 rok (lata) temu.
    A to dobry popmysl. Se zrobie wagary, ale nie dzisiaj, bo dzisiaj sie juz konczy.

    Napisane przez Szeherezada.S około 7 rok (lata) temu.
    Najlepiej zrob wagary pojutrze.Zostaje jeszcze caly jutrzejszy dzien na radosc z nadchodzacych wagarow!

    Napisane przez Beem około 7 rok (lata) temu.
    I ugotuj cos łatwego pysznego niedrogiego, bo sie zdenerwowałam. A wiadomo, nie ma jak zajeść to.

    Napisane przez Cot-->Beem około 7 rok (lata) temu.
    Co Cie zdenerowowalo? Bo antidotum zalezy od trucizny

    Napisane przez W. około 7 rok (lata) temu.
    Widzę, że ktoś ma podobny do mnie stosunek do gotowania! A to jest bardzo, ale to bardzo pozytywne.
    Bardzo tu miło, zapraszam do siebie na http://meine-blogen.blog. pl

    Napisane przez studenckie-frustracje.blog.pl około 7 rok (lata) temu.
    Biedny jeżyk…

    Napisane przez Beem>Cot około 7 rok (lata) temu.
    A, męski niezłomny i jedynie słuszny punkt widzenia mnie przybił. Tylko błagam, nie zrób z tego pomysłowego dania!

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisane przez Cot-->Beem około 7 rok (lata) temu.
    A mnie juz zaczyna z czachy dymic, jak to mozna przyrzadzic szowinistyczna meska swinie ))

    Napisane przez Beem>Cot około 7 rok (lata) temu.
    No, dobra, niech będzie. Zainteresowało mnie. Rzeczywiście mozliwości spore, na pewno wymyślisz coś w sam raz.

    OdpowiedzUsuń