23 października 2011
Weź co chcesz, ile chcesz i zrób z tym, co chcesz.
Weź co chcesz, ile chcesz i zrób z tym, co chcesz.
Pamiętaj tylko, żeby to potem ładnie i zgodnie z savoir vivrem podać.
Savoir vivre jest to bowiem nie tylko widelczyk do ciasta, herbata w filiżance, dyskurs dowcipny, pełen aluzji i subtelnych drwin, a także komplementów. To stosowna biżuteria i strój „zero seksu” w sytuacji oficjalnej.
Jak wiadomo, dżentelmen to nie tylko pan, który puszcza nas przodem, ale także taki, który również – kiedy w domu jest zupełnie sam, choćby nawet i bez kota – cukier do herbaty nakłada sobie specjalnymi szczypczykami (i nie są to szczypczyki biologiczne).
Podsumujmy. Chodzi nie tylko o to co, ale i jak.
OdpowiedzUsuńNapisane przez Beata około 1 rok temu.
i słusznie
tylko
ja czasami lubię prosto z gara, na stojąco
Napisane przez Baronowa około 1 rok temu.
Ech, Beata. Aż się boję tę notkę uzupełnić o to, o co chciałam uzupełnić. Ale zaryzykuję jednak, bo moje trzecie imię jest Odwaga.
Napisane przez Baronowa około 1 rok temu.
Moglaś jakoś inaczej to opisać. Na przyklad, że a la fourchette.
Napisane przez helena około 1 rok temu.
no właśnie, Beato. wszak nieważne co, ale jak
Napisane przez Baronowa około 1 rok temu.
No mówię. Przyjęcie chodzone. Albo tematyczne. czy cuś.